czwartek, 29 września 2016

*16* Kiedy zaczyna działać psychotrop

Pamiętam mój pierwszy psychotrop (na słowo "psychotrop" zesztywniałam i pomyślałam no ładnie, nawet jeśli do tej pory miałaś dziwne jazdy, dziwne objawy, to jeszcze mogłaś się uważać za "normalną". Z chwilą, gdy dostałam leki - hmm pięknie, jestem chora psychicznie, koniec i kropka. I jak tu się komuś przyznać? Taki Pramolan to nie Aspiryna - słowem poczułam się jak naznaczona.

Było nie było, leki trzeba było brać aby jakoś w miarę normalnie zacząć funkcjonować, bo takie życie w ciąglym lęku plus 150 różnych objawów to nie życie tylko wegetacja. Tydzień lub dwa - człowiek to wytrzyma. No niech będzie miesiąc, ale pół roku, czy więcej - to istny horror, nie wie tego nikt kto tego nie doświadczył (na jego szczęście).

Parę leków w swoim życiu już pobrałam i powiem tak, że są to specyfiki, na których działanie trzeba trochę poczekać. Zwykle minimum 2 tygodnie. Także jeśli łyka się psychotropy tydzień i brak jakiejkolwiek poprawy, to całkiem normalne, bo lek jeszcze nie zaczął działać. Bywa też tak, że w tym początkowym okresie samopoczucie się pogarsza - i tak tez może być , to normalna reakcja.
Pamiętam Venlectine. Ogólnie byłam wówczas w kiepskawym stanie, funkcjonowałam co prawda jako tako po japońsku, ale do pełni życia mi było daleko. Poranne lęki, nieustanne nudności, jadłowstręt, ucisk w żołądku, napady kaszlu, derealizacja dzień w dzień.... . No to raz, biorę Venlectine. Pobrałam parę dni i myślałam już, że zejdę. Było jeszcze gorzej. Prawie cały czas płakałam i byłam cieniem własnego cienia. Jednak po rozmowie z psychiatrą trochę się uspokoiłam, bo ponoć tak się zdarza i za tydzień góra dwa objawy miały ustąpić. Tadaaam - no i za tydzień faktycznie tak się stało. Mam bardzo dobrą psychiatrę. Inna sprawa, że Venlectinu nie mogłam od tak sobie rzucić - ale o tym innym razem.

Zmierzam do tego, że chociaż najlepiej leków nie brać (nawet Apapów czy jakichś innych), ale kiedy mus to mus, a na ich działanie niestety trzeba trochę poczekać i to całkiem normalne zjawisko, kiedyś nadejdzie dzień, że leki zrobią swoje, nawet, jeśli na początku ich przyjmowania będzie jeszcze gorzej.

I na każdego podziała co innego, ważny jest więc ich właściwy dobór.
A potem jak już się poprawi dochodzi psychoterapia - i to jest dopiero jazda ;)

2 komentarze:

  1. Dawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze nigdy w życiu okazji brać takich tabletek ale jestem przekonana, że bardzo ważną sprawą jest to aby wiedzieć do którego psychologa najlepiej się wybrać. Jak dla mnie doskonale współpracuje się z https://psycholog-ms.pl/ i zawsze od niego wychodzę z pełną odpowiedzią na moje problemy.

    OdpowiedzUsuń