czwartek, 20 października 2016

*24* Nerwica a perfekcjonizm

Tak, "wygórowany perfekcjonizm sprzyja nerwicy". Właściwie, to zdanie powinno stanowić treść całego posta.

Bo jak się chce być tak perfekcyjnym, tak idealnym, nie pozwalając sobie na jakąkolwiek porażkę, czy też błąd - to to nie wyjdzie. Bo każdy człowiek, ile jest tu nas na świecie miliardów popełnia błędy, czy to z niedbalstwa, czy też w wyniku niesprzyjających okoliczności, czy też ot tak sobie. Czyli nie ma co być tak perfekcyjnym i dopracowanym, jak robot jakiś, bo tak się fizycznie i psychicznie nie da. A jak się nie da, bo nikt nie jest robotem, to przyjdzie wreszcie taki dzień, kiedy zrobi się błąd, coś się posypie - no i wtedy katastrofa. I znakomite warunki do ataku lub powrotu zaburzeń nerwicowych.

W dawnych dawnych czasach, mój perfekcjonizm był tak silny, że każdy błąd, każdą porażkę przeżywałam, po tysiąckrotnie, ba, żeby tylko to. Musiałam, ale to koniecznie musiałam mieć rozplanowany cały dzień; pobudka o 7 :00 , do 7 :30 śniadanie plus szykowanie na uczelnię, potem zajęcia, o określonej porze posiłki, o określonej nauka, potem czasem TV (prawie z zegarkiem w ręku), wieczorem między 18-20 atak nerwicy - duszności, albo gul w gardle, albo nudności..... nie, żartuję (haha) tego ostatniego nie planowałam, ale faktycznie nerwica atakowała wówczas wieczorami (a może ona też starała się być wówczas taka perfekcyjna jak ja. Po raz kolejny: haha - jakie śmieszne ).

Co tu opowiadać, było, minęło, chociaż kosztowało mnie to wiele pracy. Pracy samej ze sobą, pracy pod okiem terapeuty, potem znowu pracy ze sobą i powiem da się. Da się nie planować tak wszystkiego co do minuty, co do dnia, da się nie robić takich kategorycznych założeń co do dalszego życia, pracy, przyjaźni miłości. Da się żyć w chwili obecnej, nie wybiegając tak szaleńczo do przodu, bo jakieś tam plany jednak warto mieć ale nie trzeba trzymać się tak kurczowo sposobu ich realizacji i być gotowym i otwartym na ewentualne zmiany.

Zmiany czasem bywają fajne, ale o tym innym razem :)

PS: Błędy nie są porażkami!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz